lipca 13, 2021

Jak wyglądały moje godziny wychowawcze - cz.1

W tym roku pożegnałam moją klasę ósmą. Fantastyczne dzieciaki. Będzie mi ich brakować. Nie trzeba ich było namawiać do działania, również podczas godzin wychowawczych. Wymyślałam przeróżne aktywności, a oni chętnie brali w nich udział. Byliśmy aktywni zarówno stacjonarnie jak i zdalnie. A może właśnie podczas nauki zdalnej najbardziej potrzebowaliśmy tych kilkudziesięciu minut, aby... zwyczajnie porozmawiać, obojętnie o czym - choć niektóre tematy dotykały różnych istotnych problemów. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie zaproponowała im jakiejś formy zabawy, relaksu, integracji. Przez pięć lat odbyło się ponad 150 godzin wychowawczych - chciałabym napisać o kilkunastu z nich. 

Muszę od razu uprzedzić, że podobnie jak wszyscy szukam inspiracji w Sieci. Czerpałam obiema garściami, dlatego pewnie niektóre aktywności będą Ci znane. Nie jestem pomysłodawcą, ale niektóre ćwiczenia dostosowywałam do potrzeb mojej klasy i sytuacji. Spróbuję pokazać Ci też dlaczego wybierałam takie, a nie inne aktywności oraz jakie przyniosły efekty w mojej klasie, do jakich wniosków dochodzili uczniowie podczas podsumowania zabawy...

Pogrupuję je tematycznie - dziś zaczynamy od doskonalenia umiejętności pracy w zespole.

UMIEJĘTNOŚĆ PRACY W ZESPOLE

No właśnie - czy to łatwe zadanie dogadać się w grupie? Szczególnie jeśli członkowie grupy są dobrani losowo. Jak wygląda komunikacja w zespole? Czy można odnieść sukces? Na te i wiele innych pytań próbowaliśmy odpowiedzieć omawiając wspólnie różne ćwiczenia które wykonywaliśmy.  

Budowla z makaronu i plasteliny

Uczniowie zostali losowo podzieleni na maksymalnie czteroosobowe zespoły. Dostali do dyspozycji taką samą ilość suchego makarony typu spaghetti i plasteliny. Ich zadanie polegało na zbudowaniu w określonym czasie jak najwyższej konstrukcji, która będzie stała samodzielnie. Żadnych innych wytycznych.

Jakie wnioski wyciągnęli uczniowie:

  • warto mieć przedyskutowany wcześniej plan działania,
  • obserwować przeciwników,
  • stworzyć solidny fundament budowli,
  • spokojnie podejść do zadania.






Budowla z kubeczków 


Uczniowie zostali losowo podzieleni na na maksymalnie czteroosobowe zespoły. Dostali do dyspozycji taką samą ilość kubeczków, "dźwig" z gumki recepturki i sznureczków (patrz na zdjęcia) oraz schemat konstrukcji (wydrukowany lub narysowany). Ich zadanie polegało na zbudowaniu określonej na schemacie konstrukcji bez dotykania kubeczków dłońmi. Liczył się czas działania i stabilność budowli.

Jakie wnioski wyciągnęli uczniowie:

  • należy dbać o precyzję
  • należy ściśle ze sobą współpracować, na bieżąco kontaktując się
  • wszyscy muszą się zaangażować i skupić na zadaniu
  • należy pamiętać o poprawnym odzwierciedleniu schematu budowli










Stwórzmy wspólny obraz


Uczniowie na początku nie wiedzieli, że w drugim etapie będą podzieleni na grupy. Każdy z nich wylosował z koperty fragment pewnego obrazu (można w tym celu wykorzystać małe obrazki dzieł znanych malarzy podzielone na cztery części). Dodatkowo każdy uczeń otrzymał białą, czystą kartkę A4. Pierwsza część zadania (indywidualna) polegała na odwzorowaniu wylosowanego obrazka na otrzymanej kartce. Następnie poprosiłam uczniów, aby wykorzystując małe obrazki odnaleźli pozostałe fragmenty dzieła, a tym samym swoją grupę. Następnie uczniowie mieli za zadanie ułożyć z swoich prac obraz, tak dopasować części, aby całość wyglądała możliwie jak najlepiej. 

Jakie wnioski wyciągnęli uczniowie:

  • gdyby wiedzieli, że z kawałków powstanie całość mogliby się umówić jak odwzorować wylosowane obrazki, aby efekt końcowy był zadowalający,
  • zabrakło im możliwości kontaktowania się ze sobą,
  • nie wiedzieli, że są członkami określonych zespołów i że realizują wspólne zadanie,
  • zabrakło im informacji, czy mają kolorować swoje fragmenty, czy tylko naszkicować kontur.





Zbudujmy rurociąg


Znacie BUM BUM RURKI? Z założenia służą do grania, ale my wykorzystaliśmy je w inny sposób (oczywiście były też zajęcia, kiedy graliśmy na nich i to też fajnie pokazało jak trzeba współdziałać, aby odgrywany utwór był czytelny dla słuchacza).

Uczniowie zostali losowo podzieleni na dwa równoliczne zespoły. Im więcej osób w zespole, tym lepiej. Dostali do dyspozycji taką samą ilość tych samych rurek. Ich zadanie polegało na zbudowaniu rurociągu, tak aby mogła przez niego przelecieć mała piłeczka. To było łatwe. 

Drugi etap zabawy polegał na tym, aby utrzymać jak najdłużej piłeczkę w rurociągu i aby pozostawała ona cały czas w ruchu.

Ostatni etap przysporzył najwięcej kłopotu. Zespół miał za zadanie stworzyć "ruchomy" rurociąg, w którym piłeczka pozostawała stale w ruchu, czyli osoba z początku, po tym jak piłeczka przeleciała przez jej rurkę biegła na koniec szeregu i przystawiała swoją rurkę do rurociągu. Zamysł był taki, aby w ten sposób przetransportować piłeczkę jak najdalej.

Jakie wnioski wyciągnęli uczniowie:

  • bardzo ważna była precyzja i szybkość działania,
  • liczyła się strategia (kolejność rurek, kształt rurociągu, sposób i kąt nachylenia itp.),
  • przedmioty można wykorzystywać na wiele sposobów, nie tylko w standardowy sposób,
  • wspólna zabawa dobrze nam zrobiła, pozwoliła na chwilę relaksu i dobrej zabawy








Brak komentarzy:

Zachęcam do komentowania i dzielenia się spostrzeżeniami i opiniami na temat mojego bloga i tematyki postów.